sobota, 31 stycznia 2015

Hej jestem nowa bedę pisać na ogół o miłości , ,smutku ,rozpaczy i bólu

                                                       

                                                             Rozdział 1
                                   
                           Samotność :( 
   
  Dzień jak co dzień zaczyna się od  gorącej kawy i miętowego papierosa  próbując sobie zaszkodzić ,choć i tak ból który  jest we mnie od niedawna wyżera od  środka. Sam nie wiem co się ze mną dzieje ,nie mam z kim porozmawiać ,rodzice  zresztą jak zawsze są  na wyjezdzie w  sprawach finansowych do Drew po ostatniej  kłótni się nie odzywam okazał się że jest dupkiem po tym jak mnie uderzył  ,tłumaczył się ,że za dużo alkoholu ale to go nie usprawiedliwia . Moja przyjaciółka ostatnio oddaliła się ode mnie ,gdy dzwonię mówi ,,nie mam czasu, gdy  pisze na czacie nie opisuje gdy mijam ją na mieście odwraca  wzrok udając że mnie nie widzi .Dlaczego tak  jest czy to  ze mną jest coś nie tak czy z nim? zawsze zadaje sobie  te pytanie .Gaszę papierosa i idę do łazienki by  wziąść prysznic po chwili słyszę dzwięk przychodzącego  sms 
Drew- Nie możemy się spotykać nie jesteś to którą chciałbym żebyś była .A tak wgl to  znalazłem ładniejszą ,szczuplejszą i atrakcyjniejszą .Nara 
Ja- Ciekawe jak na długo ,Draniu dobrze że to już koniec jesteś nikim żeby zrywać przez sms .Nara .Tak naprawdę nie byłam taka twarda  osuwałam się powoli po  ścianie łzy spływały po policzku upadłam na ziemie płacząc i  zadając  sobie pytania czy naprawdę jestem nie atrakcyjna czy jestem brzydka ? czy  jestem gruba ? po  chwili podleciał do mnie mój pies (koda) do  którego zawsze się przytulam wyżalając mu się jak  człowiekowi nic  dziwnego  że mówią ,,pies to najlepszy przyjaciel człowieka ''.Zasnęłam  przytulona do niego ,zadzwonił telefon to mama 
mama-Śpisz jeszcze ?
ja -nie właśnie wstałam 
mama -to  dobrze będziemy za  3 dni bądz grzeczna pieniądze już przesłałam wez  na  co potrzebujesz .
ja-okej do  zobaczenia.Po krótkiej chwili wstałam z  bardzo  silnym bólem głowy poszłam  więc  do  sypialni  po  jakieś tabletki przeciw  bólowe i  popiłam szklanką wody .Nagle  złapała mnie chęć  sięgnięcia po alkohol ,Pomyślałam że to  może mi  zaszkodzić   więc poszłam po  czerwone wino otworzyłam je z  wielkim wysiłkiem ,i w głowie nagle pojawił się  wczorajszy sms od Drew łzy spływały szybkim  strumieniem po policzku usiadłam na  krześle i  zaczęłam  pić aż do nie przytomności  .Obudził mnie dzwonek do  drzwi ,wstałam odsuwając powoli  krzesło to   kurier  przyniósł  moją bluzkę z napisem ,,Miłość '' Nie była mi  już  potrzebna  więc wzięłam ją ,zapałki i  wyszłam  tylnymi  drzwiami   na  ogród położyłam ją na  ziemi  po czym rzuciłam zapaloną zapałkę i patrzałam jak płonie tak jak ja z  rozpaczy ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz