niedziela, 1 lutego 2015
Hej nowa częsć
Rozdział 2
Ból chce by go czuć :(
Nie mogę już wytrzymać tęsknota za nim jest coraz silniejsza czuje że bez niego w środku umiera ,tak umieram mam tylko jedną prośbę niech nie opuszcza mnie proszę ,ja bez niego jestem nikim .Jest pierwszą myślą gdy wstaje i ostatnią gdy zasypiam .Patrze w gwiazdy z myślą że on też w nie patrzy,wiem ze popełni błąd,rozstając się ze mną ,chce zniszczyć to co było piękne? ,te lata ze sobą spędzone te cudne wakacje?przy nim staje czas bez niego ten świat nie istniej Dlaczego tak musi być ?wiem że w głębi jego serca jestem jeszcze chociaż w 1 procencie.Wsadziłam długopis w środek i zamknęłam zeszyt,po czym wstałam odsuwając powoli krzesło .Usiadłam na podłodze w łazience i wyciągłam metalową żyletkę, zaczęłam ciąć długie linie po moim prawym nadgarstku ,spoglądałam na krew która spływa na gołe kolana następnie,kapie na podłogę i robi się kałuża krwi,smutku i bólu który chciał bym go czuła,i że rzeczywiście go czułam ,ale to właśnie mi pomaga . Po czym wyglądam przez okno widzę tam świat który cierpi na samotność tak jak moje serce kiedy niema ciebie obok .
sobota, 31 stycznia 2015
Hej jestem nowa bedę pisać na ogół o miłości , ,smutku ,rozpaczy i bólu
Rozdział 1
Samotność :(
Dzień jak co dzień zaczyna się od gorącej kawy i miętowego papierosa próbując sobie zaszkodzić ,choć i tak ból który jest we mnie od niedawna wyżera od środka. Sam nie wiem co się ze mną dzieje ,nie mam z kim porozmawiać ,rodzice zresztą jak zawsze są na wyjezdzie w sprawach finansowych do Drew po ostatniej kłótni się nie odzywam okazał się że jest dupkiem po tym jak mnie uderzył ,tłumaczył się ,że za dużo alkoholu ale to go nie usprawiedliwia . Moja przyjaciółka ostatnio oddaliła się ode mnie ,gdy dzwonię mówi ,,nie mam czasu, gdy pisze na czacie nie opisuje gdy mijam ją na mieście odwraca wzrok udając że mnie nie widzi .Dlaczego tak jest czy to ze mną jest coś nie tak czy z nim? zawsze zadaje sobie te pytanie .Gaszę papierosa i idę do łazienki by wziąść prysznic po chwili słyszę dzwięk przychodzącego sms
Drew- Nie możemy się spotykać nie jesteś to którą chciałbym żebyś była .A tak wgl to znalazłem ładniejszą ,szczuplejszą i atrakcyjniejszą .Nara
Ja- Ciekawe jak na długo ,Draniu dobrze że to już koniec jesteś nikim żeby zrywać przez sms .Nara .Tak naprawdę nie byłam taka twarda osuwałam się powoli po ścianie łzy spływały po policzku upadłam na ziemie płacząc i zadając sobie pytania czy naprawdę jestem nie atrakcyjna czy jestem brzydka ? czy jestem gruba ? po chwili podleciał do mnie mój pies (koda) do którego zawsze się przytulam wyżalając mu się jak człowiekowi nic dziwnego że mówią ,,pies to najlepszy przyjaciel człowieka ''.Zasnęłam przytulona do niego ,zadzwonił telefon to mama
mama-Śpisz jeszcze ?
ja -nie właśnie wstałam
mama -to dobrze będziemy za 3 dni bądz grzeczna pieniądze już przesłałam wez na co potrzebujesz .
ja-okej do zobaczenia.Po krótkiej chwili wstałam z bardzo silnym bólem głowy poszłam więc do sypialni po jakieś tabletki przeciw bólowe i popiłam szklanką wody .Nagle złapała mnie chęć sięgnięcia po alkohol ,Pomyślałam że to może mi zaszkodzić więc poszłam po czerwone wino otworzyłam je z wielkim wysiłkiem ,i w głowie nagle pojawił się wczorajszy sms od Drew łzy spływały szybkim strumieniem po policzku usiadłam na krześle i zaczęłam pić aż do nie przytomności .Obudził mnie dzwonek do drzwi ,wstałam odsuwając powoli krzesło to kurier przyniósł moją bluzkę z napisem ,,Miłość '' Nie była mi już potrzebna więc wzięłam ją ,zapałki i wyszłam tylnymi drzwiami na ogród położyłam ją na ziemi po czym rzuciłam zapaloną zapałkę i patrzałam jak płonie tak jak ja z rozpaczy ...
Subskrybuj:
Posty (Atom)